Obywatele Królestwa Dreamlandu i Elderlandu oraz Triumwiratu Erboki;

Korona przedstawiła ponad miesiąc temu dość szeroką formę reorganizacji ustroju Królestwa. Przez ten okres, z większym lub mniejszym natężeniem, prowadzona była debata publiczna na jej temat. W ostatnich tygodniach, z czego jesteśmy szczerze zadowoleni, mogliśmy przeczytać wiele słów odnoszących się do przedstawionego projektu. Z jednej strony pojawiały się uzasadnione słowa krytyki, z drugiej niestety bezpodstawne oskarżenia. Kilka dni temu zapowiedzieliśmy podsumowanie tych głosów i ostateczne przedstawienie stanowiska Korony w tej sprawie.

Przede wszystkim pragniemy zaznaczyć, że przekazane przez społeczeństwo uwagi przyjmujemy z pokorą nawet jeżeli się nie zgadzamy z treścią tej krytyki. Uderzająco ciekawe pojawiały się wypowiedzi, równie skrajne, z ust Jego Miłości markiza von Witta, niestety nie do końca jesteśmy w stanie zrozumieć jaką rolę według JE miałby pełnić Król w ustroju Królestwa, a w zasadzie jesteśmy skłonni stwierdzić, że w modelu markiza von Witta Króla w ogóle nie ma. Przy analizie tych wypowiedzi braliśmy całokształt opinii, które w trakcie Naszego Panowania przedstawiał zarówno publicznie, jak i prywatnie JE von Witt. Ad rem; w czasie tej debaty zaznaczała się opinia, iż Król obecnie jest nieudolny i nie potrafi korzystać z przysługujących jemu uprawnień. Jakże dziwna była Nasza reakcja na te spostrzeżenia, wiedząc iż sam markiz von Witt w pewnym okresie czasu zarzucał Nam "uzurpowanie władzy" kiedy wykonywaliśmy prerogatywy Korony przyznane Konstytucją i ustawami. Zatem zachodzi sprzeczność - kiedy Korona korzysta z uprawnień jest źle, ponieważ "uzurpuje władze", kiedy Korona ogranicza się sama, dając wolną rękę pracownikom administracji federalnej, to Korona działa źle, bo "jest niewydajna w swojej pracy". Uważamy, że nie da się tego w ten sposób przedstawiać. Korona korzystała i korzysta ze swoich uprawnień, zaznaczamy jednocześnie, że korzystanie to nie może polegać na ograniczaniu władzy innych organów. Manipulacja dokonana w artykule JE odnośnie "pełni władzy Króla" jest wręcz oburzająca. Król sprawuje władze w trzech jej ośrodkach - wykonawczym, ustawodawczym i sądowniczym, jednakże nie jest to władza absolutna, a ma charakter subsydiarny w stosunku do władz istniejących. Władza ustawodawcza należy do Parlamentu i Król korzystając z prawa wydawania dekretów musi to uzasadnić, jednocześnie musi to wynikać ze szczególnych okoliczności. Władza sądownicza należy w głównej mierze do sądów, Król sprawuję tę władzę w ściśle określonych sytuacjach, tak samo jest z władzą wykonawczą, która należy do Rządu Królewskiego, a jedynie polityka zagraniczna jest ściśle koordynowana z Koroną. Zatem proszę zauważyć, że ta "pełnia władzy", o której mówi markiz von Witt jest w rzeczywistości jedynie dodatkiem do władzy sprawowanej przez powołane do tego odpowiednie organa. Korona nie ma sprawować władzy, ma uczestniczyć w jej sprawowaniu co też czynimy z największą starannością na tyle, na ile pozwala Nam na to Konstytucja i ustawy federalne.

Korona zaniepokojona jest również opiniami jakoby nie chciała rozmawiać ze społeczeństwem. Zadziwiający jest w Naszych oczach tekst popełniony przez Jego Miłość diuka von Panevnicka, w którym zarzuca się niesłuchanie społeczeństwa. Szerokie konsultacje w wyniku których krój, o którym mówi diuk będzie dopasowany można przeprowadzać zarówno w czasie referendów jak i szerokich debat publicznych. Raz jeszcze i ostatni Korona zaznacza, że projekt przedstawiony jest tylko projektem, każda pojawiająca się opinia, propozycja jest elementem, który ostatecznie zostanie poddany woli Narodu w referendum, które ma pojawić się w ostatecznej fazie. Uważamy, że dobranie "kroju" ustawy zasadniczej może przebiegać dwutorowo, zarówno poprzez wcześniejsze referendum z pytaniami ogólnymi, jak i późniejsze referendum z możliwością wyboru konkretnych opcji wynikłych w czasie debaty - w jednym i drugim wypadku krój jest szyty przez obywateli, a projekt przedstawiony może wyglądać całkowicie inaczej w ostatecznym rozrachunku.

Ostatnim punktem zapalny, jak mogłoby się wydawać jest Prowincja. Korona pragnie zaznaczyć, że powstanie lenn podległych Koronie - podległych z uwagi na formę powołania i odwołania - ma służyć przede wszystkim Królestwu. Korona nie ma zamiaru ingerować w powstające sejmiki, czy inne ciała kolegialne związków lenn, czy w konsekwencji Prowincji. Korona zaznacza jedynie, że każda Prowincja jest podległa Królestwu, a wyrazem zjednoczenia ma być właśnie powoływanie i odwoływanie lenników przez Króla Dreamlandu. Możliwość wydawania stosownych praw zastrzeżona dla Króla jest zabezpieczeniem, w sytuacji kiedy wymagane jest uregulowanie pewnego prawa, a brak reakcji lenników. Sytuacja ta, ma stanowić analogię do prawa federalnego, gdzie Król, jak zaznaczyliśmy wcześniej wydaje dekrety w sytuacjach wskazanych w ustawach. Pojawiające się lenna dają nieograniczoną praktycznie możliwość skupiania się i tworzenia wieloszczeblowej administracji prowincjonalnej, która Naszym zdaniem przyczyni się do ożywienia skostniałej Prowincji. Zaznaczamy raz jeszcze, że podległość Koronie ma być jedynie wyrazem scalającym Królestwo, a bezpośrednia piecza nad Prowincjami jedynie skróceniem łańcucha łączności społeczeństwa Prowincji z Monarchą (przyp. Namiestnik Koronny jest przedstawicielem Króla). Porównania czynione z obecnie sprawowaną osobistą kontrolą przez Koronę nad Prowincją z przyszłym modelem są niestosowne z najważniejszej przyczyny - obecnie Namiestnik kieruje prowincją, ergo Król kieruje gdy sprawuje władzę bezpośrednio, natomiast w modelu zaproponowanym Prowincjami kierować będą lennicy, Król jest jedynie zwierzchnikiem Prowincji i tyle.

Ad Rządu Królewskiego wypowiedzieliśmy się już kilkakrotnie, nie widzimy powodów, aby ponownie poruszać ten temat. Jak zaznaczyliśmy model Premiera z wyboru jest dla Nas szczególnie interesujący i godny poparcia jeżeli powstaną z tego pomysłu dwa ośrodki ścierających się poglądów. Jeżeli jednak powoływanie Premiera przez Naród nie ma przynieść takiej zmiany to niestety wydaje Nam się ten pomysł chybiony, który obecnej sytuacji nie zmieni. Tak czy inaczej warty zaryzykowania chociażby dla sprawdzenia, czy te dwa ośrodki władzy rzeczywiście będą mogły prowadzić dobra politykę kraju, o czym wspominaliśmy. Zaznaczona przez Nas uwaga ma jedynie charakter myśli, a nie odrzucenia poglądu.

Obywatele,

Debata publiczna była dla Nas ciekawym wyzwaniem i doświadczeniem. Jej wynik został przez Nas przeanalizowany dość skrupulatnie i wyciągamy z niej stosowne wnioski. Dalsze kroki jakie Korona ma zamiar poczynić zostaną przedstawione opinii publicznej w stosownym momencie. Uważamy, że krytyka zarówno uzasadniona jak i nieuzasadniona wynika z wielu czynników, które w ostatecznym rozrachunku są wysyłane z Pałacu Królewskiego. Raz jeszcze pragniemy zaznaczyć, iż wszelką krytykę z pokora przyjmujemy, a jej odzwierciedleniem będą zasadnicze decyzje podjęte przez Nas w najbliższym czasie.


Dano,
w Królewskim Pałacu Ekhorn
Ekorre, 7 czerwca 2014 roku

Wróć do komunikatów...